Policjanci kontra Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
Wałbrzyska policja wszczęła postępowanie przeciwko przedstawicielom Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w związku z możliwością sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Policjanci tłumaczą, że podczas jednej z podejmowanych w okresie kwarantanny interwencji naruszono cały szereg przepisów.
Konflikt z policją
15 kwietnia w jednym z mieszkań w Wałbrzychu Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt odebrał interwencyjnie dwa psy i kota. Według posiadanych informacji i materiałów dowodowych zwierzęta były maltretowane i gwałcone przez dwóch nastoletnich chłopców, którzy swoje wyczyny nagrywali i udostępniali na portalu społecznościowym. To działanie nie spodobało się wałbrzyskiej policji. Rzecznik Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu, Marcin Świeży wyjaśnia, że zarzuty nie dotyczą zasadności interwencji, ale sposobu jej przeprowadzenia.
Zdaniem policji, wejście do mieszkania było bezprawne, gdyż powinno odbyć się w asyście policji. Rodzina, której odebrano zwierzęta, objęta była rygorem 14-dniowej kwarantanny. Członkowie DIOZ dodatkowo naruszyli obowiązujący zakaz przemieszczania się. Policja skierowała więc do Sanepidu wniosek o ukaranie osób biorących udział w interwencji karą administracyjną w wysokości do 30 tysięcy złotych. Ten właśnie wniosek wzbudził najwięcej emocji i wywołał prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Obecnie sprawę przejęła Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.