Sąsiedzi uratowali kobiecie życie
W środku nocy mieszkańców zaniepokoił swąd spalenizny i dym wydobywający się z jednego z mieszkań. Wezwali na ulicę Forteczną w Wałbrzychu straż pożarną. Pojawiły się aż trzy zastępy, co wywołało niemałe poruszenie o 2 w nocy. Kiedy nikt nie otwierał drzwi do mieszkania, zapadła decyzja o siłowym wejściu na jego teren. Wtedy, na szczęście, obudziła się właścicielka. Okazało się, że zasnęła po postawieniu garnka z jedzeniem na ogień.
Odpowiedzialna reakcja sąsiadów
Chociaż przyczyna zdarzenia wydaje się prozaiczna, bez reakcji ze strony sąsiadów odgrzewanie posiłku mogłoby się dla kobiety skończyć tragicznie. – Trzeba przyznać, że gdyby nie reakcja sąsiadów, to ta pani mogłaby się już nie obudzić – przyznaje Robert Strojny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Na szczęście w tym wypadku wszystko skończyło się dobrze – strażacy przewietrzyli korytarz i mieszkanie, a mieszkańcy mogli pójść spać spokojnie.